Jeszcze słychać echa z podróży Promyków Słonecznych….
Zaczniemy od początku: wyjechaliśmy nocą 18 sierpnia do Niemiec na samiutkie południe tuż przy granicy ze Szwajcarią - spaliśmy w schronisku młodzieżowym w Lörrach. Było nas razem z Panami kierowcami i opiekunami 46 osób.
Śpiewaliśmy gdzie się tylko dało: w kościołach, na statku, podczas wędrówek, na punktach widokowych…. Ktoś powiedział: nie śpiewaliśmy tylko na basenie… Podczas Mszy świętej śpiewaliśmy 24 sierpnia o 12.00 w Bazylei, a potem trzeba było szybko przemieścić się 100 km na południe, by o 17.00 zaśpiewać w Lucernie. Śpiewaliśmy dla Polonii.
A gdzie poza tym byliśmy? Na wodospadach Rheinfall, w Zurychu, w Bernie, Lucernie, Lauterbrunnen, Bazylei.
od 25 sierpnia do 28 nocowaliśmy w innym schronisku młodzieżowym w Furth im Wald. Już bliżej domu… I tam już było bardziej „luźno”. Blisko schroniska był basen upragniony. No i było pływanie …
Wracaliśmy 28 sierpnia krótko zatrzymując się w Pradze. Oczywiście w katedrze praskiej było śpiewanie…
staraliśmy się wszędzie pięknie reprezentować nasze kochane Pniewy - pytano nas wszędzie skąd jesteśmy. Radością, młodością, uśmiechem i śpiewem chcieliśmy dawać ludziom radość i nadzieję. Zadanie wykonaliśmy - meldujemy. A zdjęcia pokazują co nieco z naszych wypraw.
S. Daniela z Promykami