Urząd Miiejski Pniewy
Powróć do: Dla Turysty

HONOROWI OBYWATELE

święta Urszula Ledóchowska

W 1937 roku tytuł honorowego obywatela  otrzymała św. Urszula Ledóchowska.

 


ksiądz Kanonik Wojciech Raczkowski

Dnia 10 listopada 2012 roku tytuł honorowego obywatela  otrzymał ksiądz Kanonik Wojciech Raczkowski.

 

 

LAUDACJA

 

Czcigodny Księże Kanoniku, Panie Burmistrzu, Panie Przewodniczący, Wysoka Rado, Szanowni Państwo

 

Dziękuję samorządowi Gminy Pniewy za przyjęcie złożonego przeze mnie w imieniu Parafialnego Oddziału Akcji Katolickiej wniosku o nadanie honorowego obywatelstwa księdzu kanonikowi Wojciechowi Raczkowskiego. Dokonując tego historycznego aktu, podkreślamy i wyrażamy nasz szacunek dla wyróżnionej osoby, ale także wskazujemy, co jest ważna dla nas jako wspólnoty. Pozwólcie więc Państwo, że będę mówił o Księdzu Kanoniku i o nas.

  1. Dziękujemy dziś kapłanowi, który tak wiele razy stawał przy ołtarzu pniewskiej świątyni, sprawował msze święte, głosił kazania (myślę zwłaszcza o niezapomnianych rozmyślaniach pasyjnych), spowiadał, błogosławił nowożeńców, chrzcił, odprawiał egzekwie. Kiedy Ksiądz Kanonik zjawia się w naszej świątyni, choć nie wydarza się często i regularnie, zawsze mamy poczucie szczególnego zadomowienia. Pełniąc posługę w wielu miejsca (jako wikariusz w parafii Niepokalanego Poczęcia NMP w Wolsztynie, w parafiach Najświętszego Zbawiciela oraz św. Wojciecha w Poznaniu, kapelan domu SS. Miłosierdzia i duszpasterz młodzieży w Buku, proboszcz parafii Najświętszego Serca Jezusa w Środzie Wielkopolskiej), pozostawał ksiądz Wojciech Raczkowski kapłanem pniewskim.

Skoro dziś honorujemy kapłana, to jednocześnie dajemy wyraz temu, że – bez względu na osobiste przekonania każdego z nas – rozumiemy rolę chrześcijaństwa w historii pniewskiej ziemi, dostrzegamy jego miejsce w trwającej przez wieki kulturze duchowej i materialnej naszego miasta i wiosek. Księdza Kanonika Wojciecha widzimy dziś w długim szeregu kapłanów: od tego, który przed wiekami udzielił komuś z naszych przodków chrztu, do duchownych dziś służących w naszych świątyniach. Świadomość ta winna łączyć się z postawą charakteryzowaną przez Jana Pawła II, który w Krakowie że wierność korzeniom „oznacza nade wszystko umiejętność budowania organicznej więzi między odwiecznymi wartościami, które tyle razy sprawdziły się w historii, a wyzwaniami świata współczesnego, między wiarą a kulturą, między Ewangelię a życiem” (przemówienie pożegnalne na lotnisku Balice 10 VII 1997r.).

  1. Zwracamy się dziś także do uczonego i nauczyciela. Po studiach w Prymasowskim Wyższym Seminarium Duchownego w Gnieźnie, Arcybiskupim Seminarium Duchownym w Poznaniu, Katolickim Uniwersytecie Lubelskim i Papieskim Instytucie Archeologii Chrześcijańskiej w Rzymie był ksiądz Wojciech Raczkowski wykładowcą na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim i Papieskim Wydziale Teologicznym w Poznaniu. Kiedy dziś spotyka się jego dawnych studentów, zawsze zwracają uwagę na erudycję, poczucie humoru i dar wymowy swego profesora.

Nie jest przypadkiem, że spotykamy się na uroczystości wręczenia aktu honorowego obywatelstwa Księdzu Kanonikowi w budynku szkoły, do której on sam uczęszczał. Wybór tej auli potwierdza niezwykłą cechę naszego miasta, jaką jest dbałość o edukację. Młodzież nie musi po ukończeniu szkoły podstawowej i gimnazjum wyjeżdżać stąd do szkół w innych miastach. Przykład Księdza Kanonika potwierdza, że w przeszłości pniewskie szkoły wypełniły dobrze swoje zadanie. Także i dziś – chcemy wierzyć – nasze gminne placówki edukacyjne spełniają ideał wskazany przez Ojca Świętego: „Potrzeba szczególnej wrażliwości ze strony wszystkich, którzy pracują w szkole, aby stworzyć w niej klimat przyjaznego i otwartego dialogu. We wszystkich szkołach niech panuje duch koleżeństwa i wzajemnego szacunku, co było i jest charakterystyczne dla szkoły polskiej. Szkoła winna stać się kuźnią cnót społecznych tak bardzo potrzebnych naszemu narodowi” (homilia wygłoszona podczas mszy św. w Łowiczu, 14 czerwca 1999 r.).

  1. Jest dziś wśród nas pniewianin doskonale znający dzieje swojej ziemi, imponujący pamięcią o poszczególnych osobach, szczycący się swoim pochodzeniem, rozmiłowany w historii swojej rodziny. Dumę ze stron rodzinnych warto podkreślać w czasach, kiedy tak wielu młodych Polaków beztrosko odcina się od swoich korzeni, wstydliwie ukrywa pochodzenie z małego miasteczka lub wsi. A przecież tylko ten, który kocha ojczyznę bliską, jest zdolny pokochać tę wielką – Polskę.

Jesteśmy dumni z okolicy, która zdolna jest wydawać takich ludzi jak nasz honorowy obywatel, oddanych i służących Kościołowi i Ojczyźnie. W przeddzień Święta Niepodległości posłuchajmy życzenia Jana Pawła II: „Niech wspaniałe świadectwa miłości Ojczyzny, bezinteresowności i heroizmu, jakich mamy wiele w naszej historii, będą wyzwaniem do zbiorowego poświęcenia wielkim narodowym celom, gdyż najwspanialszym wypełnieniem wolności jest miłość, która urzeczywistnia się w oddaniu i służbie” (przemówienie w Sejmie RP, 11 VI 1999).

  1. Przyszliśmy tu dzisiaj, by spotkać się z serdecznym, życzliwym, uśmiechniętym człowiekiem. Bardzo byśmy chcieli, by takich ludzi – przynoszących światło i spokój – było wokół nas jak najwięcej, byśmy i my tacy byli.

 

Podzieliłem tę refleksję na cztery części tylko ze względów retorycznych, by nadać mojej wypowiedzi kompozycję. Ale na koniec te fragmenty muszę ponownie scalić, gdyż najważniejszymi cechami Księdza Kanonika są integralność i autentyczność. Nie sposób w Jego przypadku mówić oddzielnie  o osobie i wypełnianych rolach. Jako kapłan, nauczyciel, pniewianin jest zawsze tym samym, dobrym człowiekiem. Obyśmy jak najdłużej mogli się cieszyć jego obecnością wśród nas.