Jak równy z równym w Gliwicach
Niestety z Gliwic nie wracamy z punktami. Po równorzędnym pojedynku z Piastem Gliwice przegrywamy 2-3 w meczu 25. kolejki Statscore Futsal Ekstraklasy. Bramki dla naszego zespołu zdobywali: Mateusz Kostecki i Patryk Hoły.
Intensywne są w tym sezonie rozgrywki Statscore Futsal Ekstraklasy. Po środowym trudnym spotkaniu z Constractem, w niedzielę wieczorem zagraliśmy z kolejną silną drużyną, jaką jest Piast Gliwice. Zespół z Górnego Śląska ma ogromne aspiracje i radzi sobie w tym sezonie znakomicie.
Od pierwszych minut jednak to nasza drużyna była stroną przeważającą. Niestety piłka jakimś cudem w kliku sytuacjach nie wpadła do bramki, za to w 15. minucie prosty błąd w obronie wykorzystał Ixemad i Piast objął prowadzenie 1:0. Końcówka pierwszej odsłony należała do gospodarzy. W nasze szeregi wkradła się nerwowość. Dodatkowo mieliśmy pięć przewinień, a na sekundy przed końcem Dasiev zdobył drugą bramkę.
Po zmianie stron nasza przewaga rosła z każdą chwilą. Często kotłowało się pod bramką Widucha. Wreszcie w 33. minucie Mateusz Kostecki zdobył gola kontaktowego. W kolejnej akcji głupio zachował się Dasiev i otrzymał druga żółtą kartę, osłabiając swój zespół. Dwie minuty gry w przewadze to spory handicap, którego nie udało się niestety wykorzystać. Znakomitą okazję miał Patryk Hoły, ale nie trafił z bliska do bramki. W samej końcówce Łukasz Frajtag zaryzykował grę z lotnym bramkarzem. Stratę piłki wykorzystał Szadurski i wydawało się, że to koniec emocji. Jednak momentalnie gola kontaktowego zdobył Patryk Hoły i choć była jeszcze okazja na doprowadzenie do remisu, wynik nie uległ już zmianie.
Tym samym po dobrym spotkaniu wracamy do Pniew z niczym i musimy myśleć już o środowym starciu z AZS UŚ Katowice.